Świetna audycja Panie Sławku! 
Tak się składa, że kilka dni temu wróciłem z Berlina ( po studencku - stopem ;) ) i osobiście jestem nim zachwycony. Nie spodziewałem się tak otwartych ludzi i wielkiej ilości energii od nich płynących. 
Tak na szybko, zaskoczyły mnie dwie rzeczy: 
- naprawdę ogromna liczba wszelkiego rodzaju punktów gastronomicznych, z kebabami, imbisami w roli głównej :) 
- ruch, zgiełk, nie tylko w centrum, ale także innych dzielnicach, jak multikulturowe Neukoln czy nawet Adlershof na obrzeżach.

Jak ktoś odpowiedni przeczyta ten komentarz, to może poprawić w pliku. Zły jest numer odcinka w ID3. Powinien być 42. Po prostu ten, który był 18 VII, wciąż nie jest wrzucony.

To co, Afrykańczyk mógł sobie jeździć pomiędzy państwami komunistycznymi, a zachodem bez żadnego problemu, bez podpisywania lojalki?

Dokładnie to samo pomyślałem, taki to kraj, gdzie Ci co go utrzymują dostają największe baty. 
 
Wobec tego pozostaje żyć w innym kraju, mieć obywatelstwo PL i prowadzić firmę w jeszcze innym, gdyż taki układ nie jest zbyt dobrze wyregulowany i pozostaje pole do działania. 
 
Zastanawiam się czy w ogóle w perspektywie 20-30 lat jest jakiś kraj w EU gdzie można spokojnie się zestarzeć tworząc biznes bez obawy o ingerencje państwa prowadzącą do zniszczenia małego biznesu. 
Czy utworzenie firmy w Hongkongu z uwagi na niskie (zryczałtowane) podatki ma sens dla usług programistycznych?  
Czy jest ktoś z kolegów/koleżanek zorientowany w tym temacie?