Według mnie jednym z czynników dlaczego w Polsce traktuje się pracowników tak a nie inaczej jest po prostu za duża ilość ludzi w stosunku do słabej gospodarki. Tylko osoby z naprawdę dobrymi zawodami mogą czuć się bardziej doceniani przez pracodawców. Emigracja to między odpowiedź na ogromną siłę roboczą w Polsce która w tych warunkach nie może być w pełni wykorzystana.

Panie Ernest,  
Polecam NA weekend serial biograficzny m.imdb.com o piereszym domu towarowym w UK. Wazne z tej audycji - trzeba wyprzedac trendy rynkowe any zbudowac duzy biznes. Pozsrawiam!

W normalnych warunkach ta sila robocza nie musi byc w pelni wykozystana bo potrafi sama sie soba zajac (np. Chiny). Problemem nie jest slaba gospodarka tylko brak perspektyw (sily roboczej) na wzrost tej gospodarki (z powodu prowadzonej polityki rzadzacych). Ostatnio specjalisci z gusu czy czegos podobnego obliczyli, ze place w polsce osiagna poziom niemieckich za 60 pare lat. Jest to kompletnie abstrakcyjna liczba, ale nawet gdyby faktycznie tak mialo sie stac jest to wielce wymowna liczba. 
W latach dziewiecdziesiatych dzielilo nas 20 lat od niemiec. Tak sie mowilo.

@3 Chiny są dla Ciebie krajem w któych panują normalne warunki gospodarcze? Przypomnę że zajmują 140 miejsce w rankingu Index of Economic Freedom, a Polska 50.

Moga sobie zajmowac dowolne miejsce, wolnosci gospodarczej dla zwyklego chinola (szansy zarobku, dorobienia sie) jest nie porownywalnie wiecej niz dla polaka. Od strony prawnej moze byc inaczej, ale nikt nie zamyka ulicznych handlarzy i wyrobnikow, nie mowiac o podatkach i innych daninach, mandatach, rekwirowaniu towaru jak to sie dzieje u nas. Podobnie mikrofirmy kilkuosobowe - nikt specjalnie sie nimi nie interesuje. U nas jest troche inaczej. 
 
Kwota wolna od podatku to 535 dolarów amerykańskich (1600zł, wyobraz sobie), następny próg podatkowy wynosi 1%, kolejny 3, albo 5%, pozniej 10%. To odnosnie najemnych. 
 
Jakie masz bezrobocie w chinach, a jakie w polsce? Jakim cudem w chinach nie ma nadmiaru sily roboczej? Z jaka gospodarka startowaly chiny?

@Wojtek posłuchaj audycji wydanie główne, w której Hugo rozmawia z Adamem Machajem z bloga raport z państwa środka - raport IEF raportem, ale w audycji Adam opowie o rzeczywistości prosto z Chin

@5 i @6 dzięki za odpowiedzi. Czyli wychodzi na to, że Polska ma przeregulowaną gospodarkę i to rodzi problemy obywateli. Duża siła robocza nie ma co robić w takim systemie i albo emigrują albo dają się traktować niegodziwie przez wielu pracodawców.

Jak widać 100 lat temu firmy potrafiły doskonale samodzielnie regulować stosunki z pracownikami bez przymusu oraz masy obowiązków, tak żeby wszyscy byli zadowoleni...

Panie Erneście,  
dziękuję bardzo za tą audycję, historia jest rzeczywiście fascynująca. Dzięki temu, że wszystko miało miejsce w polskich warunkach, naprawdę działa na wyobraźnię. Czy oprócz książki Łazarewicza mógłby Pan polecić jakieś inne źródła (książki, artykuły, etc.), z których można dowiedzieć się czegoś więcej na temat rodziny Jabłkowskich? Może trafił Pan na coś takiego podczas pisania pracy magisterskiej? 
Pozdrawiam serdecznie.

Bardzo mi sie podobala audycja. Nie rozumiem dlaczego Jablkowscy potrsfili, a Kowalscy odnosza sie do swoich pracownikow arogancko, czy wrecz nieludzko. Mysle, ze gdyby tej audycji posluchali, to by im cos w mozgu zaswitalo. Gratuluje dojrzalosci autorowi. Pozdr

@9 Emilia ja znalazłem informacje w książce, wywiad z Cezarym Łazarewiczem vumag.pl i słyszałem o starszych ludziach, którzy pamiętają jak pracowali u Jabłkowskich i niektórzy z nich mają na pamiątkę jakieś elementy wyposażenia sklepów np. wieszaki... 
 
... i te wieszaki na ubrania stanowią niemały sentyment - to też świetnie obrazuje więź i szacunek

@10 Myślę, że wielu ludzi potrafi, tylko to co kiedyś Jabłkowscy dawali od siebie dziś w dużej części zabiera ZUS, poza tym postawa ludzi pracy też jest bardzo roszczeniowa, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę przywileje, które zapewniała komuna i których pokoleniowo oczekują potomkowie robotników z tamtych czasów. 
 
Wpływa na to szereg czynników. Inna sprawa, że dziś wzajemne poszanowanie między pracodawcą a pracownikiem to pewna egzotyka, ale o tym zrobię osobną audycję, bo widzę, że temat ciekawi wiele osób i można mnóstwo rzeczy powiedzieć...