|
|
|
Pokażcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf!
Rzecz o psychologii gracza giełdowego. O zakupach z dołka i ocenianiu wartości akcji!
|
Kontrakty CFD w praktyce (2) - ponad rok temu
Jak zacząć inwestować w akcje amerykańskie? (1) - ponad rok temu
100 Audycja - ponad rok temu
Którym spółkom kibicuje? - ponad rok temu
Wyzeruj konto na start! (1) - ponad rok temu
Inwestowanie Grupowe w praktyce! - 2 lata temu
Hazardzista na giełdzie i po co nam pieniądze? (2) - 2 lata temu
Program sponsorują:
nexty
- - 10.00 |
Bardzo dobry temat. To co w tytule powiedział nie kto inny tylko Stalin. A ta nagła "wygrana" tego "inwestora" to jest najgorsze co może zdarzyć sie początkującym na giełdzie. Coś sie uda i od razu wzrasta pewność siebie oraz przeświadczenie że jetem dobry i mam super "Strategię". Potem ktoś taki inwestuje wieksze pieniądze i ... klapa. Dlatego średni czas gracza giełdowego na giełdzie jest krótki, a inwestora? Buffett twierdzi, że horyzont inwestycyjny, krótszy niż 10 lat może miec tylko głupiec. A jaki horyzont miał ten gracz. Jego horyzont określiło subiektywne wrażenie wzrostu ceny - tak naprawdę nie wiedział nic o tych spółkach nie mówiąc już o ich wartości wewnetrznej. Tak naprawdę to mi go troche szkoda. Pozdrawiam