|
|
|
Pozyskiwanie sympatii klienta – naturalne ciepło osobowości czy manipulacyjna forma łapówki emocjonalnej?
Istnieje całe spektrum teorii i praktyk na ten temat. Jak widzimy sprawę my z Marcinem? Zjawisko jest bardzo delikatne, ale na swoją obronę mamy to, że nie boimy się śmiać się z samych siebie.
KOMENTARZE |
Marcin Hartman, Szymon Chąciak
Produktywność sprzedawcy - znaj swoje ograniczenia (i rozciągaj je!) - 6 miesięcy temu
Korelacja ryzyka i nagrody - czy praca tylko dla pieniędzy ma sens? - 6 miesięcy temu
Czy w trudnych czasach najwięcej jedzą ci, co są najbardziej głodni? - 6 miesięcy temu
Ograniczenia swiata wirtualnego w sprzedaży - 7 miesięcy temu
Uczciwość sprzedażowa w czasach pandemii - 7 miesięcy temu
Jak poradzić sobie z głębokimi przekonaniami klienta na przykładzie wietnamskiego specjalisty od pijawek usuwających żylaki - 7 miesięcy temu
Program sponsorują:
KASPOL kasy fiskalne
- - 20.00 |
Podoba mi się argumentacja Szymona.
Cialdini jest znany chyba każdemu rozumnemu sprzedawcy czy marketingowcowi, więc znajomość reguły wzajemności jest powszechna, i można ocenić to jako próbę manipulacji.
Jaki będzie odbiór tego gestu, czy decyduje wypadkowa mikroruchów, mowy ciała, pozycji Księżyca, humoru kota prezesa i czy kawa była rano smaczna ?
Czy też ewentualnie - jeśli gest nie będzie poprzedzony kontaktem przez długi czas - obdarowany zapomni o swoich wątpliwościach, a dobro materialne zostanie (chyba, że to ciastko, no to nie) ?
Widziałem te typowe "wzajemnościowe" cukiereczki za 2 grosze w misach w gabinetach dentystycznych (dziwne połączenie), czy innych miejscach.
I w zasadzie to już nie działa - pod warunkiem, że się tego nie spodziewamy. A że spodziewamy się w większości sklepów, to jednak nie działa.