Płyta dla posła
Akcja polegała na nagraniu płyt z audio-bookiem „jak sprawić, by państwo było bogate” Ludwiga von Misesa i rozdania ich posłom w sejmie. Akcja się udała wspaniale, posłowie dostali płytę, ale obawiam się, że założenie na stronie projektu „jeżeli z ciekawości zajrzy co piąty poseł i senator, a połowa z nich zrozumie” było zdecydowanie zbyt optymistyczne.
Ale akcja i tak fajna. Bo mobilizowała ludzi, pokazała że możemy razem wymyślać i realizować całkiem ciekawe rzeczy, była czymś więcej niż tylko narzekanie i apatia.
I nawet jeżeli wykazała w praktyce ponad wszelką wątpliwość, że nie ma sensu zajmować się tymi ludźmi ani na nich liczyć, to i tak jest pożytek.
Noc Długich Banów na Discord
Noc Długich Banów to początek okresu tzw. Wielkiego Terroru Discordowego. Rozpoczęła się od powołania na Komisarza Internetowego Jakóba, który w pierwszym orędziu zapowiedział czystki na Discord, a dokładnie usuwanie trupów.
Przerażeni Towarzysze zaczęli więc rozmawiać na Discord o czym popadnie dając tym samym obowiązkowy Znak Życia, żeby nie skończyć w worku z banem. Komisarz Jakób powiedział, że wjedzie z cieżkim sprzętem i wrzucił nawet video pod tytułem „Komisarz na traktorze”, żeby udowodnić, że ciężki sprzęt posiada.
Martin zmienia radio w partię
Po kilku miesiącach eksperymentowania i szukania nowej formuły dla radia KonteStacja, szefowie się spotkali i przyznali, że wyniki dupy nie urywają, plany były dobre, ale się zderzyły z realiami życia i wizja coś nie pykła. Hubert dyrektor z nieurwaną dupą smutno ogłosił, że on już kierownikiem budowy nie chce być i w związku z tym Martin ma już całkiem wolną rękę i niech se robi co chce. Bo i tak nie mamy już nic do stracenia.
W Martinie na dźwięk haseł „nie mamy nic do stracenia” oraz „wolna ręka” uaktywniło się jego legendarne wariactwo, i wpadł na dziki pomysł, że jest tylko jedna odpowiedź na pytanie „jak się bawić w 2023”: zrobić z Kontestacji partię.
Nikt nie zaprotestował, bo już nie było nikogo, kto by mógł. Na polu walki został jeden wariat.
Droga została więc wybrana. Kontestacja zmieniła nazwę na „Super Partia K***”, Martin odpalił stronę partii z formularzem do zbierania podpisów, ogłosił się Pierwszym Sekretarzem Partii, a Hubert kategorycznie zażądał, żeby być prezesem. Kontestatorzy na Dicord automatycznie uzyskali status Towarzyszy a w Trello utworzono pierwsze Komitety.
Martin ogłosił nową wizję w odcinku z 10 września 2023 i tak zaczął się pierwszy proces: zbierania 1000 podpisów, żeby zarejestrować Kontestację formalnie jako polską partię polityczną.
Martin i Hubert odkupują Kontestację
W 2022 roku KonteStacja była już tylko legendą z przeszłości. Nie miała aktywnej społeczności, finansowania, dawnego entuzjazmu ani wizji na przyszłość. Ale idea została, bo jak wiemy z filmu „V for Vendetta” idee są kuloodporne.
Po skomplikowanych negocjacjach Martin i Hubert kupili wszystko co zostało Kontestacji. Kontestacja wróciła do Liberty Media Ltd i zaczął się trudny proces odbudowywania z nowym kierownikiem budowy.
Kontestację przejmuje Kosiński
W 2013 KonteStacja była już radiem o mocnym profilu biznesowym.
Martin miał zapędy bardziej twórcze a Hugo bardziej biznesowe, więc żeby nie szarpać jednego projektu w dwie różne strony, Martin zdecydował zostawić KonteStację w rękach Hugo. Jednocześnie założył radio Enklawa, gdzie nikt się nie interesował biznesem, tylko skupiał na wesołej i twórczej zabawie. Z czasem zabrakło czasu i na Enklawę, bo Martin większość czasu poświęcał prowadzeniu projektu Odwyk.
KonteStacja przeszła na kolejne 10 lat w ręce Hugo.
Hugo opierdala Tuska
Bardzo sympatyczny moment dla KonteStacji. Po pierwszej próbie cenzurowania internetu w 2012 drużyna KonteStacji protestowała razem z kilkoma innymi organizacjami tak skutecznie, że premier Donald Tusk musiał wycofać się z pomysłu.
Ale żeby to zrobić z twarzą i pokazać, że jest ludzki pan, zorganizował konferencję prasową i zaprosił protestujących. W tym KonteStację, jako jedno z głównych centrów darcia mordy.
Martina w tym czasie nie wpuszczali w pobliże premiera, bo był persona non grata, z powodu irytujących piosenek, które rozeszły się lepiej niż rząd by sobie życzył. KonteStacja wysłała więc na konferencję drugiego hetmana. Hugo dostał parę minut czasu i wykorzystał je znakomicie, gustownie i elegancko zwracając uwagę Tuskowi, że trudno wierzyć w dobrą wolę komuś, kto nałogowo kłamie. I wymienił całą listę przykładów.
Rodzi się Liberty Media Ltd
Po dwóch latach KonteStacja się tak rozrosła, a Polska się zrobiła tak upierdliwa, że trzeba było tą prowizorkę zorganizować bardziej formalnie. Martin i Hugo założyli więc społkę w Wielkiej Brytanii, no bo przecież nie w Polsce.
Odtąd KonteStacja jest formalnie na emigracji.
Rodzi się radio KonteStacja
Pierwszy odcinek Kontestacji nazywał się beznadziejnie: „pilot pierwszego sezonu”. I pojawił się 28 września 2009 roku.
Kontestacja była na początku podcastem a zaraz potem radiem internetowym.
Zanim powstało radio KonteStacja, Martin Lechowicz i Marcin Hugo Kosiński nagrywali już kilka last podcasty („Masa Krytyczna” i „Kwadrans z Wolnym Rynkiem”). W 2009 Martin zaproponował, żeby zrobić to samo razem w formie cotygodniowych audycji, nazwać „KonteStacja” i zobaczyć co się stanie.
Hugo się zgodził całkiem szybko. W tamtych latach ludzie mieli o wiele więcej entuzjazmu…