Wielkie brawa dla goscia za jaja i dla Jabola za argument w temacie roznic kulturowych.  
 
Z gosciem nie koniecznie sie zgadzam ze wiekszosc ma racje bo jest ich wiecej, itd. Pokretna logika. Wole argument Jabola. Mozna byc kompletnie niewierzacym (jak ja) i szanowac chrzescijanstwo za spoznice kulturowa daleko bardziej wartosciowa niz konkurencja.  
 
“Gwarancja na million procent” ... eh no dobra nie bede sie znecal.

Ciekawa audycja, wcześniej widziałem jakiś filmik o wieszaniu krzyża w dupoparlamencie, ale nie wiedziałem, że aż tyle wątków i ludzi się za tym kryje :) była dyskusja, było ciekawie.

I po raz setny powtarzam, bo znowu zniesc nie moge ze ludzie niby znajacy temat akceptuja te same brednie: wyprawy krzyzowe byly proba powstrzymania muzulmanow! Od momentu kiedy prorok pedofil mial pierwsze halucynacje do krucjat islam rozlewal sie na starozytne ziemie chrzescijanskie. Muzulmanie podbili np Polnocna Afryke ktora byla chrzescijanska jeszcze przed przyjeciem chrzescijanstwa przez Rzym. W rece muzulmanow wpadly takze Jeruzalem i Antioch a wiec centra chrzescijanskie rowne Rzymowi czy Konstantynopolowi. Przez kilkaset lat chrzescijanstwo bylo w defensywie az wreszcie udalo im sie zatrzymac muzulmanow i przeprowadzic kontrofensywe. Kontrofensywe udana zreszta bo pozbawiajaca muzulmanow strategicznej inicjatywy. A to ze krzyzowcy gwalcili i lupili i nie jeden przywodca byl skorumpowany? No i? A w jakiej wojnie sredniowiecznej bylo inaczej?

z wyrazami szacunku dla goscia:  
"Democracy is two wolves and a lamb voting on what to have for lunch. Liberty is a well-armed lamb contesting the vote. " ~ Benjamin Franklin

Dzięki Mateuszu! Próbowałem się wyrwać z tymi wyprawami krzyżowymi, by to zaznaczyć, ale nie chciałem przerywać dyskusji. Potem czas gonił.

Królowie analfabeci zaplanowali sobie wielkie wyprawy w obronie Europy. Dla przykładu taki Król Anglii dymał się ze swoją armią przez całą Europę by walczyć z muzułmanami, którzy mu zagrażali... a nie czekaj... przecież do Anglii jest kawałek... a... to jednak mu nie zagrażali... 
Już nie wspominając, że pierwszą krucjatę podjęła grupa cywilów pod wodzą charyzmatycznego zakonnika. 
Nigdy nie dostałem wiarygodnej wersji tej planowej obrony przed islamem. Ot wygodne wytłumaczenie. 
 
"Europa wywodzi się od chrześcijaństwa" - hmm... a przed chrześcijaństwem było "pogaństwo", więc może nie róbmy sobie jaj i wróćmy do korzeni przywróciwszy kult Światowida.

Choć doceniam akcję powieszenia krzyża ze względu na organizację i zagranie na nosie PE, to jednak nie trafia do mnie Wasza argumentacja. 
 
Łatwo dostrzec brak szacunku do innych religii, orientacji. Jeżeli ktoś mówi o tym że sam fakt, że ktoś chodzi po ulicy go obraża to do szacunku mu daleko.  
 
Ja, jako chrześcijanin na przykład nie życzę sobie krzyża w PE, w Sejmie i innych urzędach. Po prostu nie chcę szargać jego świętości gdy np. jeden poseł będzie drugiego nazywał hołotą, czy debilem. Może więc należało by się zastanowić czy rzeczywiście działał Pan w imieniu "większości" wieszając ten krzyż? 
 
Jest pewna grupa która ślepo wierzy, że działa w imieniu większości i z tego działania nierzadko wynikają same kłopoty. Ta grupa to politycy.

@Marius: 
"a przed chrześcijaństwem było "pogaństwo", więc może nie róbmy sobie jaj i wróćmy do korzeni przywróciwszy kult Światowida." 
No to pozbądźmy się także wartości chrześcijańskich. Poszanowania jednostki. Poszanowania życia _każdego_ człowieka. Własność prywatną (a nie plemienną). Itd. 
 
 
"Jest pewna grupa która ślepo wierzy, że działa w imieniu większości i z tego działania nierzadko wynikają same kłopoty. Ta grupa to politycy." 
To frazes. I to nieprawdziwy. ;) 
Chora klasa polityczna (odrzucając wartości - dorobiliśmy się takiej w większości krajów świata) nie wierzy, że działa dla większości. Wie i działa dla mniejszości - by jedne grupy (często zewnętrzne) bogaciły się kosztem innych grup. 
Zdrowa klasa polityczna nie wierzy, że działa, ale po prostu działa na rzecz większości. Broni większość przed podporządkowaniem przez grupy interesów (najczęściej zewnętrznej).

Dokładnie, trochę dziwne działanie ze strony gościa który wypowiada się i broni wiary w imieniu wszystkich chrześcijan.

“Dla przykładu taki Król Anglii dymał się ze swoją armią przez całą Europę by walczyć z muzułmanami, którzy mu zagrażali... a nie czekaj... przecież do Anglii jest kawałek... a... to jednak mu nie zagrażali... “ 
Z Polski do Wiednia tez byl kawalek. A w ogole to po jaka cholere sie ci krzyzowscy pchali np pod Legnice crca 1241... Przy okzji, zdajesz sobie sprawe ze to wlasnie Normanowie walczyli o Sycylie?  
 
“Nigdy nie dostałem wiarygodnej wersji tej planowej obrony przed islamem. Ot wygodne wytłumaczenie. “ 
Juz ci kiedys polecalem: www.amazon.ca 
 
Czy potrzebujesz wiarygonej wersji tego ze Islam rozlal sie chrescijanska Afryke Polnocna, Azje Mniejsza, Sycylie, Iberje, Poludniowa Francje?

Ja jako chrzescijanin proszę, aby się nie wypowiadać w moim imieniu.

Marius is jeszcze o tych angielskich krolach analfabetach. Najbardziej znany to oczywiscie (zdaniem Hollywood kolega Robin Hooda): Richard the Lionhart byl wodzem Normanow i takze krolem Angielskim ale Anglia wcale nie byla dla nich ajwazniejsza. On sam nawet nie mowil po angielsku i jak nie wojowal to siedzial przewaznie Aquitaine (po polskiemu chyba Akwitania). Do Normanow nalezala spora czesc polnocnej Francji, Sycylia, sporo posiadlosci na wybrzezach Polnocnej Afryki i Antioch. Tak wlasnie Antioch ktory oni wyrwali muzulmanom jeszcze przed pierwsza krucjata. Oni tez brali czynny udzial jak ochotnicy w Hiszpanskiej reconquiscie. Wiec to nie byl zaden krol angielski ktory sobie z wysp przyjechal jak Viking porabowac i pogwalcic ale wladca do ktorego nalezala owszem czesc wysp brytyjskich ale przedewszystkim wladca czynnie dzialajacy w basenia Moza Srodziemnego.

A tak w ogole to w tej chwili Konserwa jest na pierwszym miejscu (a Kardaszewski nawet na najwyzsza polke nie trafil). Tak trzymac panowie.

ad 8: 
Jasne... bo jak chrześcijaństwa nie było to nikt nie szanował jednostki... 
Słuchaj - ja znam Chrześcijan którzy wierzą, że gdyby nie nakazy i zakazy zawarte w Biblii to świat byłby do szczętu zły i zepsuty. Tyle, że to gówno prawda co poświadczą liczne regiony niechrześcijańskie/przedchrześcijańskie na których coś takiego jak moralność występowało plus sami niemoralni chrześcijanie. 
 
ad 10: 
Z tym Wiedniem to sporo łapówek poszło do szlacheckiej braci żeby agitowali za wojną z Turcją. Drugie tyle poszło na agitację za sojuszem z Turcją i wspólnej wyprawie na Moskali, ale to już Francja płaciła. Z początku wsparcie Austrii wcale nie było takie pewne.

Obecnie większość ludzi nie ma nic do powiedzenia, regułą jest, że jednostki mogą się przebić (z resztą co widać choćby po tym, że ten sam ochroniarz nie chciał wpuścić grupy) więc nie ma sensu rozwodzić się nad tym, czy to dobrze, czy źle, że ktoś odważył się zrobić coś w imieniu większości, która jest nijaka i bezimienna. Jeśli ktoś się odważy zrobić coś złego, to niech ta większość, która się przeciwstawia "złemu" coś zrobi, wiadomo, że regułą jest iż będzie bierna. Stąd wnioski płyną oczywiste, gdyby ludzie byli z natury dobrzy, to Jezus pewnie nie byłby potrzebny. Tak samo jak w budynku centrum dowodzenia UE, tak samo i w budynku modłów, są lepsi i gorsi ludzie, więc na cóż te zarzuty o szarganie "dobra"?

Biedny stróż, jeszcze go wyjebią :/ Jaja jak berety :D 
Niezła ochrona, a gdyby tak ktoś wniósł tam bombę:>? To są jaja po prostu i to nie pierwszy taki przypadek gdy ochrona instytucji wystawionych na potencjalne ataki terrorystyczne zawodzi. 
 
Jabolu, ależ w dalszym ciągu tam gdzie nie ma chrześcijaństwa dalej nie ma wolności i poszanowania godności drugiego człowieka. 
 
W buddyzmie jednostka dąży do zaniku a więc połączenia się z nicością, to nie jednostka jest ważna ale nicość - człowiek ma dążyć do nicości a nicość to zaprzeczenie indywidualności. Nie, nie, buddyzm nie stawia na jednostkę tylko jej zanik (i to autozanik). 
 
Ależ krzyż przeszkadza pewnym grupom od dłuższego czasu, poprzestanę tylko na wspomnieniu regresu francuskiego (inaczej zwanego rewolucją francuską, burżuazyjną i o zgrozo również "wielką" lol). 
 
A, że zamach na wolność religijną chrześcijan w UE jest postępujący dowodzi choćby to co dzieje się w WB: zamykanie katolickich ośrodków adopcyjnych ze względu na ich sprzeciw w sprawie oddawania przez nie dzieci do adopcji parkom homoniewiadomo. Natomiast w państwach skandynawskich pojawiają się coraz częściej publiczne nawoływania o przymusową zmianę doktryny kościołów chrześcijańskich lub karanie, zmuszanie itd. gdy dajmy na to kościół nie chce dopuszczać kobiet do kapłaństwa. Oczywiście te akcje dotyczą głównie chrześcijan w ogólności a w szczególności katolików (ostatnio zaczęli się też trochę brać za turbaniarzy i niegojów, vide casus obrzezania w RFN). To moi kochani jest już wstęp do prześladowań na masową skalę - wynikający z braku szacunku do godności drugiego człowieka. Wyrasta to z pozytywizmu prawnego, rodem ze starożytnego Rzymu. Ergo można uchwalić każde prawo gdy che tego większość (albo przynajmniej się nie sprzeciwia wystarczająco mocno) - przykładem ustawy norymberskie. Widzimisię wszystkich grup muszą ograniczać kardynalne zasady bo inaczej pod nóż może pójść każdy. 
 
Co do akcji gościa to uważam, że była ona prowokacją mająca na celu zwrócenie uwagi na problem i zadać bobu lewactwu - i bardzo dobrze. Skoro lewackie pseudo artystki mogą publicznie robić cyrki i obrażać przekonania religijne chrześcijan tworząc co rusz nowe prowokacje, to dlaczego My (nie, nie wy libertarianie śniący o anarchicznej utopii tylko My chrześcijanie) nie możemy prowokować:>?  
 
Jeszcze w temacie tolerancji powtórzę: tolerancja nie jest tożsama z akceptacją. 
 
Brawo dla gościa (i jego ekipy) za pomysł, inwencję i odwagę. Życzę powodzenia i pozdrawiam KGP w Otwocku! 
 
Jabol, świetna audycja :) 
 
a choćby tutaj chętni mogą zobaczyć fotkę owego Krzyża: 
wiadomosci.gazeta.pl 
 
a tutaj jeszcze nagranie z KGP 
www.klubygp.pl

godzina z okladem o tym, jak ktos gdzies cos powiesil? dziecinada i sprowadzanie waznych kwestii do starcia symboli 
 
'moga do mnie strzelac, a ja i tak...' - naprawde? 
 
'niech mi odda krzyz, bo to jest moje...?' 
 
osobiscie nie widze powodu, by w jakichkolwiek instytucjach wisialy symbole religijne 
 
nie ma powazniejszych, ciekawszych spraw, o ktorych omznaby porozmawiac? moze nie ma

Nie ma, bo lato.

@16 o Wschodzie. Przecież mówiłem. ;) 
 
 
 
 
Wklejam komentarz Marco Polo: 
 
 
 
 
 
 
 
Najważniejsze! Gratulacje dla Witolda! 
 
 
Propaganda cywilizacji bramińskiej robi ludziom dziury w mózgu. Zadziwiające że w tej cywilizacji miłości (hinduizm i buddyzm to religie miłości) _jedynie_ _katolicka_ _zakonnica_ _Matka_ _Teresa_ _organizowała_ _przytułki_ i domy gdzie spokojnie mogli oddać Bogu ducha pozbierani z ulic umierający nieszczęśliwcy. 
Dlaczego dotknięcie "człowieka" z najniższego rodzaju SIUDRY grozi nieczystością? Siudra jest poziomem pierwszym, formą gdy ze zwierzęcia reinkarnujesz w ciało człowieka. _Prawem_ i _obowiązkiem_ _Siudry_ _jest_ _cierpieć_, służyć wyższym ludziom i _jak_ _najszybciej_ _umrzeć_ by reinkarnowć wyżej. 
Ten podział na rodzaje ludzi (najwyższym rodzajem jest Bramin) był przyczyną, że hindusi nigdy nie tworzyli społeczeństwa w rozumieniu Cywilizacji Łacińskiej. Żyli jak gdyby na osobnych nieprzenikających się poziomach. To był powód że Anglicy weszli w Indie jak w masło i przez dziesiątki lat doili tą świętą krowę. Dopiero Hindus posiadający obywatelstwo i wykształcenia anglika Mohandas Karamchand Gandhi rozumiejący Cywilizację Łacińską zdołał przygotować bunt. Niestety Budda siędzący grubasek z głupim uśmiechem na twarzy był w stanie nirwany (odkorowania mózgowego to co mają Polacy po litrze na głowię) nie pomagał im. 
Dzisiaj w celu rozbicia zamulonych propagandą chrześcijan używa się buddy i Hinduizmu religii "miłości" w imię której zachował się jeszcze zwyczaj palenia żywej żony razem ze zmarłym mężem. Nasza diva Edzia Górniak doznał spotkania z buddyzmem bo planuje się odkorować w Indiach i razem z dzieckiem przejść na buddyzm. To efekt kiepskiej oświaty w Polsce uczą jak nic nie kapować i czuć się dobrze. 
 
Na terenia Jewropejskiego Sowieta walczą ze sobą w zasadzie 4 cywilizacje. Cywilizacja Żydowska, która jest cywilizacją sakralną, podstawą tej cywilizacji jest judaizm. Cywilizacja Bizańtyńska w której sakralizuje się państwo. Cywilizacja Arabska podobnie jak Żydowska poparta na religii Islamu i nasza Cywilizacja Łacińska oparta na Personaliźmie, Prawie Rzymskim, Nauce (od starożytnej Grecji) i Etyce Chrześcijańskiej. Cywilizacja Obywatelska gdzie obywatele chcą uczestniczyć i mieć wpływ na politykę. To powód ataku wszystkich pozostałych cywilizacji na nią. Cywilizacja Żydowska zaatakowała Prawo, Religię i Etykę, Cywilizacja Bizantyńska zaatakowała Naukę i Etykę. Cywilizacja Arabska zaatakowała Chrześcijaństwo. Efekt: www.youtube.com www.youtube.com www.youtube.com www.youtube.com www.youtube.com 
 
Nie obronimy swojej cywilizacji siedząc na dupie. Witold jak Kmicic jeszcze raz moje gratulacje. 
 
Warto posłuchać: www.wsksim.edu.pl

Można prosić o wrzucenie zdjęcia z PE na którym jest ks.Popiełuszko a podpisano J.Buzek ? Bardzo bym prosił

Nie mówiłeś Jabol :P 
# 
O tak! Ja również z chęcią ujrzałbym to zdjęcie. 
# 
To ja się dorzucę od siebie z dzisiejszej prasówki: 
"Dwaj policjanci patrolujący ulice w dzielnicy położonej w pobliżu meczetu zauważyli kobietę z twarzą zakrytą burką. Zgodnie z przepisami chcieli ją wylegitymować. Odmówiła jednak pokazania dokumentów twierdząc, że nie uznaje prawa francuskiego. I zaczęła przeraźliwie krzyczeć o pomoc. 
 
W krótkim czasie na miejscu pojawiło się około pięćdziesięciu mężczyzn. Mówili, że są u siebie i tutaj policja nie rządzi. Kilku z nich rzuciło się na policjantów z pięściami, próbując powalić ich na ziemię. Jednemu z mundurowych udało się wezwać pomoc. Zatrzymano trzech mężczyzn i dziewczynę, która pogryzła policjanta w ramię. 
 
Ich zwolnienie przez sąd skrytykował związek zawodowy policjantów. Przyznał nawet, że funkcjonariusze często rezygnują z kontroli kobiet, które wbrew prawu pokazują się w miejscach publicznych z zasłoniętymi twarzami. Boją się podobnych konfliktów."  
no lol po prostu. Ale tego jest pełno i to dużo gorszych przypadków (vide pocięcie białego nastoletniego Szweda na przystanku bodajże w Malmo przez rówieśników turbaniarzy za kolor skóry oczywiście) 
www.polskieradio.pl

Jabol, nie wiem nawet do czego ten komentarz Marco Polo ale nie zauważyłeś, że to bełkot spienionego faceta? 
 
Hinduizm = Buddyzm? To jakby Chrześcijaństwo = Islam.  
Chrześcijaństwo to prawo i etyka? A kto dał taki monopol? Gdyby gościu urodził się w Arabii mówiłby co innego. 
No i nirwana to stan naprucia? Ale powiedzieć o rozmowie z Bogiem "gadanie do ściany" już nieładne, nie? 
 
Nie rozumiem sensu przeklejania takiego kontentu, wybacz.

Czy dyskusja nie zapędziła się w błędne regiony pt "Chrześcijaństwo jest najlepszą religią i fundamentem Europy, dlatego krzyż powinien wiesieć!" ? Moim zdaniem to nie jest logicznie uzasadnione. Tym bardziej jako chrześcijanie powinniśmy sie wyrzekać kultu do symboli i przedładać kult myśli.  
 
Niestety, moim zdaniem, taka akcja utrwala w lemingach wizerunek katolika/mohera, który przemocą chce udowadniać swoją rację. Czy nie bardziej skuteczne okazało by się nawiązanie z początku audycji - że chrześcijanin to po prostu fajny człowiek?

ale jaka przemoc, gdzie Ty widzisz przemoc? 
 
" Tym bardziej jako chrześcijanie powinniśmy sie wyrzekać kultu do symboli i przedładać kult myśli. " 
no wiesz, nie każdy musi iść za protestantami ;) Lekko mówiąc.

@22. "Jabol, nie wiem nawet do czego ten komentarz Marco Polo" 
Do wypowiedzi słuchacza w czasie audycji? 
"Hinduizm = Buddyzm? To jakby Chrześcijaństwo = Islam. Chrześcijaństwo to prawo i etyka?" 
Przeczytaj jeszcze raz komentarz. Mylisz pojęcie cywilizacji i pojęcie religii. (I tu np. z chrześcijaństwem wiążą się dwie cywilizacje - łacińska i bizantyńska, a z cywilizacją bramińską dwie religie - buddyzm i hinduizm). Nie widząc różnicy pomiędzy tymi pojęciami - wysnuwasz zupełnie błędne implikacje.

@25 
Ale tutaj ewidentnie gościu sam sobie postawił tezę, że właściwie to buddyzm jest zły (buddyzm, bo nie ma trendu przechodzenia na hinduizm) i udowodnił sobie przykładem całej tamtej specyficznej i złożonej cywilizacji. Chrześcijaństwo zostało oczywiście przedstawione jako religia represjonowana. 
 
A podczas audycji mówiłeś o religiach, że tylko chrześcijaństwo wytworzyło poszanowanie jednostki, co jest nonsensem, bo każda z religii na swój sposób wytworzyła pewne poszanowanie jednostki, zależnie od kręgu kulturowego, i wszystko zależy od podejścia do tej religii zarówno przez wyznawców jak i obserwatorów. Równie dobrze można powiedzieć, że ewangelizacja jest przykładem braku poszanowania jednostki i wszystko się wali?

tom 
"każda z religii na swój sposób wytworzyła pewne poszanowanie jednostki, zależnie od kręgu kulturowego," 
o widzisz i tutaj leży pies pogrzebany - krąg kulturowy a raczej cywilizacja, religie są ich głównym i zasadniczym składnikiem (także para religie jak konfucjanizm, zresztą bardzo mocno łączony z tzw. kultem przodków). To nie cywilizacja tworzy model godności jednostki ale religia i z religii przepływa on do cywilizacji, której dana religia jest podstawą. Jakie jest podejście dajmy na to w hinduizmie to wiemy - kasty; natomiast buddyzm jako dążący do nicości również skreśla jednostkę, traktując ja jedynie jako naczynie w drodze do owej nicości, a nicość jest zaprzeczeniem istnienia a tym samym możliwości istnienia jednostki. 
 
Powiedz mi w jaki sposób ewangelizacja może nie szanować godności człowieka (jednostki)? Tylko proszę nie podawaj za przykład nawracania ogniem i mieczem bo to nie jest ewangelizacja.

Ostatni Sprawiedliwy 
Ewangelizacja może być nieposzanowaniem - mimo podjętej drogi życiowej przez osobnika próbuje się go skierować na drogę wyznawaną przez nas. Tym sposobem uznajemy wyższość naszej osoby oraz przekonanie większej wartości idei którą my wybraliśmy nad drugą osobę oraz jej idee i drogę życia. 
 
Powróciłbym również do pojęcia krąg kulturowy zamiast zastępować to "cywilizacją". Ciężko mówić o cywilizacji w przypadku chociażby wędrownych plemion pustynnych a jednak istniał tam pewien krąg kulturowy którego wynikiem było chociażby niespożywanie alkoholu (co jest logiczne na pustyni). Takie kręgi również tworzyły poszanowanie jednostki, jednak odbywało i odbywa się to na zasadach wynikających ze środowiska w którym żyją. Stąd może istnieć np. niezrozumiałe dla "naszej" cywilizacji chowanie kobiet, które mają przebywać w domach a wychodząc muszą się okrywać, bo być może w kulturze, w której to wyrosło kobiety były bardzo ważne i strata choćby jednej mogła oznaczać koniec przetrwania rodu. Po prostu idea poszanowania jest inna. Myślę, że zrozumiałeś : ) 
 
Nie uważam również, że buddyzm nie posiada poszanowania jednostki, w końcu według niego wszyscy jesteśmy tą jednością do której każdy dąży. Musiałoby zaistnieć nieposzanowanie samego siebie. Wygląda to trochę jak przeciwstawienie teorii, w której mówisz, że wszystko dąży do nicości (a przypadkiem nie do wszystkiego?) więc nie ma poszanowania z praktyką, w której buddyści robią dobre uczynki bo taka jest droga do spełnienia. Sorry.

Prawdopodobnie muszę napisać ten komentarz, żeby widoczny był poprzedni. To zdarzyło się dwa poprzednie razy - tj nie wierzę, że ktoś dwa razy pisał w tej samej chwili co ja, jednak wysłał wiadomość ułamek sekundy szybciej. Trudno. Jeśli przeszkadza to skasować, drodzy ojcowie moderatorzy.

Tom, jak raz napizesz to sie juz pojawi, czasami zajmuje to troche czasu, nawet do godziny, ale zawsze w koncu sie pojawia.

W OBRONIE KRUCJAT 
 
Krucjaty zjednoczyly chrzescijan w masowy ruch przeciwko jego odwiecznym wrogom: koczownikom arabskim i koczownikom judaistycznym.  
Kiedy 100 lat po smierci Mahomeda muzulmanie zaczeli napierac na Europe rozlewajac sie na polwysep Iberyjski, cesarz Aleksy bije na alarm i wysyla rozpaczliwy list do wladcow chrzescijanskich. W 1095 wysyla prosbe do papieza Urbana. Rycerswo i inne stany odpowiadaja na wezwanie o pomoc. 
 
Kilka niechlubnych wydarzen ma miejsce, wlacznie z nawracaniem Zydow sila na chrzescijanstwo, caly ten ruch odniosl zamierzony cel i udaremnil zniewolenie Europy.. 
 
 
Jako ciekawostke podam, ze mariaz Zydowsko - Muzulmaski byl bardzo bliski.  
W latach 1106-1143 w hiszpańskiej Andaluzji panował almorawidzki kalif Alego. Żydzi cieszyli się duzymi swobodami i spokojna egzystencja. Niektórzy z nich sprawowali obowiazki poborcow poglownego od ludnosci zydowskiej i chrzescijanskiej. Wybitni Zydzi zajmowali ważne urzędy na dworze. Przybocznym medykiem kalifa Alego był Zyd, Abu-Ajub Salomon Ibn-Almuallem, który otrzymał tytul księcia i wezyra. Tytuł wezyra otrzymał również inny żydowski medyk, Abulhassan Abraham Ben-Meir Ibn- Kamnial. Najznakomitsi owcześni poeci wysławiali szlachetność jego uczuc, jego hojnosc i zainteresowanie losem wspolbraci Zydów. Wysokie stanowisko na dworze jednego z ksiazat muzulmanskich w Hiszpanii zajmował żydowski astronom Abraham Ben-Chija Albardżeloni (1065-1136). Był on ministrem policji (Zachib as-Szorta) i nosił tytuł książęcy

Jaroslaw, to nie byl mariaz Zydowsko muzulmanski chyba ze mariaz na modle koranu gdzie zona (Zydzi) naleza do meza (muzulmanow). Tak wielu Zydow na wysokich stanowiskach sluzylo muzlmanom. Chrzescijan zreszta tez. Nie raz, ciezka jazda zachodnia wynajmowala sie na uslugi tego czy innego kalifa.

Zapomnialem dodac: 
 
Kultura Islamu jest i byla kultura pasozytnicza ktora rozwijala sie poprzez wykozystywanie lepszych od niej podbitych kultur.

I jeszcze taka refleksja. Dla czego podoba sie mnie, gleboko nie wierzacemu ateiscie (nie bede sie bawil w argumenty ze jak nie wierze to wierze czy cos tam) pomysl goscia z krzyzem? Bo wsadzil palec w oko politycznej poprawnej holocie. Bo powiedzial, “ni chuja, nie damy sie gnoic i nie mamy sie czego wstydzic” i ma racje.

@ 32  
Masz racje wygladalo to raczej na sluzbe. Najpierw ich sila zjednoczono narody arabskie i sila tez probowano podporzadkowac sobie obcych. 
Pamietam jak jacys znawcy tematu mowili ze islamisci juz urodzeni w Europie zmienia sie i ze sam Islam sie zmieni a on sie ma pysznie.  
Wiem z autopsji ze jak sie jakis czlonek nie pojawi w meczecie to zaczynaja rozpytywac gdzie on jest i wywierac nacisk.

Skoro uważam, że droga życiowa X jest błędna, szkodliwa, niewłaściwa to w imię jej poszanowania mam udawać, że ją aprobuję? Tu nie chodzi o szanowanie drogi życiowej ale godności innego człowieka. Mogę szanować godność innego człowieka ale nie szanować jego drogi życiowej. I tak, oczywiście że uznaje się zazwyczaj wyższość własnej religii czy wartości - to jest najzupełniej normalne ale wcale nie tożsame z uznawaniem wyższości własnej osoby (tutaj wchodzi się już na grząski grunt pychy). Ja nie mam nic przeciwko ewangelizacji gdy nie jest robiona na przymus. 
 
Ależ oczywiście, że nomadzi mogli tworzyć cywilizacje, porusz Konecznego cywilizacja turańska. Cywilizacja nie musi być osiadła per se. Ja z kolei wolę używać określenia krąg cywilizacyjny niż kulturowy ;) Nie jestem również zwolennikiem determinizmu środowiskowego. A więc pewnie nie zrozumiałem :/ Szczególnie, że w takim Nepalu gdzie kobiety są na wagę złota nie wykształcił się zwyczaj zamykania ich w domach a poliandrii - a warunki środowiskowe są tam trudniejsze niż na pustyni. Ubezwłasnowolnienie kobiet w cywilizacji islamskiej służy niczemu więcej jak dominacji mężczyzn nad nimi. Nie jest również problemem dla muzułmanów spożywanie alkoholu, jedynie nie mogą spożywać napojów ze sfermentowanych ziaren (czyli taki miód pitny nie łamie zakazu). W naszej cywilizacji patriarchalizm również był silnie rozwinięty ale nie motywowany warunkami środowiskowymi jak zdajesz się to wyjaśniać w islamie, tylko religijnymi i patriarchalnymi tak samo jak w rzeczywistości jest w islamie. Kobiety również miały wyglądać i zachowywać się skromnie, nie prowokować ubiorem itd. Nigdy jednak ich ubezwłasnowolnienie nie zbliżyło się do tego w c. islamskiej a to dlatego, że cywilizacja zachodnia miała w sobie element godności drugiego człowieka wzięty z chrześcijaństwa, istotna również jest spuścizna prawa rzymskiego w odniesieniu do kobiet. 
 
Problemem buddyzmu jest jedność będąca nicością a jak już mówiłem, nicość wyklucza istnienie jednostki, ergo jednostka jest tylko narzędziem a nie celem. Wypraszam sobie implikowanie mi twierdzenia, że wszystko dąży do nicości - ja twierdzę li tylko, że buddyzm dąży do nicości. Można tę nicość nazywać spełnieniem, dla mnie to jednak zbrodnia na jednostce. 
 
# 
Komentarze pojawiają się po jakimś czasie. Żadnego spisku tutaj nie ma, po prostu spierdolony interfejs.

Ogolnie Arianie przybyli na ziemie 1,5 mln lat temu. Ich cecha wyrozniajaca byl kolor teczowki oka: stalowy (wojownicy-mordercy), zielony (uczeni), niebieski (pomnazajacy dobra). Zamieszkiwali poczatkowo tereny dzisiejszej Arktantydy. 
Obok tego pojawilily sie narody o ciemnym kolorze skory, dzieci natury. Jesli wyrwac ich z warunkow natury to sie demonizuja. Zawsze w opozycji do bialej RASY. 
Zauwazyli to technokraci i przeciagneli ich na swoja strone. Ich celem jest pokrzyzowanie ras i oslabienie ich pierwotnej sily. 
Zadaniem ludzi bialych jest odudowac ROD pierwotna "tabula rasa".

Bardzo się cieszę, że krzyże wieszane są tam, gdzie jest największe nagromadzenie ludzi, których definiuje to określenie:  
pl.wikipedia.org 
Powinny też wisieć na stadionach

Jarosław spokojnie. A co do tych arian, to śmieszną mnie niezmiernie takie teorie, bo w takim razie jak byłem niemowlakiem byłem 'pomnażającym dobra', w przedszkolu byłem ' wojownikiem, mordercą (chyba klocków drewnianych:P) a teraz jestem 'uczonym' chociaż ostatnio głównie robię interesy i projekty. 
 
Teorie rasowe, proszę uskuteczniać w innych miejscach nie w Konserwie. Już kiedyś mówiłem, że w każdej rasie zdarzają się geniusze w różnych dziedzinach i wyjątkowi debile. 
 
Mi przeszkadzają debile niezależnie od koloru skóry. 
 
Murzyn, Azjata czy Białas jeśli mają rozsądne poglądy życiowe, postawy moralne które akceptuję i są uczciwi są 100% OK a jak jeszcze na dodatek lubią kapitalizm, Friedmana, Miesesa i w ogóle to są ludźmi wybitnymi. Ja dyskryminuję tylko jedną grupę - DEBILI I FANATYKÓW.

@ 39 
 
To jest uproszczenie wielkiego systemu. Ale nie bede go tutaj opisywal gdyz nie jest to mile widziane w Konserwie. 
 
Miales zielony oczy bo twoi przodkowie byli prawdopodobnie slowianami albo sie wymieszali zreszta trudno to teraz rozdzielic. 
 
Jesli jestes za multi culture to cool, dobrze czul bys sie w Londynie, Sydney, Toronto ale nie w Warszawie. 
 
Poglady Misesa to poglady przestarzale bajania o anarchii ekonomicznej tak naprawde nigdzie nie wystepujace we wspolczesnej historii gospodarczej. Anarchizm jest dzieckiem liberalizmu i komunizmu i jest to utopia czego zapewne masz swiadomosc. Stad jej zrealizowanie bedzie niebezpieczne. 
 
Poglady ekonomiczne nie maja wiele wspolnego z rasa. 
 
Co do twojego ostatniego stwierdzenia to nie widze ze lubisz ekstrema a te zawsze bywaja niebezpieczne. Polecalbym ci z twoja wiedza i twoja konserwa trzymac sie gdzies posrodku i sie za bardzo nie wychylac.

Jestem chrześcijaninem, ale nie chcę krzyża w parlamencie europejskim - miejscu, gdzie stanowione są najgłupsze i najabsurdalniejsze przepisy, miejscu, w którym promuje się wartości sprzeczne z chrześcijaństwem.  
 
Argument "demokratyczny", czyli "większość europejczyków jest ochrzczona i krzyż powinien tam wisieć" jest bez sensu - tak samo myślą muzułmanie w Arabii Saudyjskiej - ich jest tam większość i według takiego myślenia mają prawo prześladować chrześcijan, bo takie prawo sobie tam ustalili.

Widze ze tematow zaczyna brakowac skoro takich matolow zaczynacie zapraszac  
Pzdr

a to dopiero była kulturalna wypowiedź... matole

Re 42: Super, nastepny intelektualny gigant wkroczyl na scene.

A mi obojętnie co wisi w domu rodziny Corleone oraz każdej innej mafii w tym również PE.

@Jarosław. 
Do eugenicznych bajek już się odnosiliśmy, i pozwól, bredzisz. Tyle o bajkach. O twoim wnioskowaniu wolę się nie wypowiadać, bo właśnie wracam z buszu. 
 
 
@Till 
"Argument "demokratyczny", czyli "większość europejczyków jest ochrzczona i krzyż powinien tam wisieć" jest bez sensu - tak samo myślą muzułmanie w Arabii Saudyjskiej - ich jest tam większość i według takiego myślenia mają prawo prześladować chrześcijan, bo takie prawo sobie tam ustalili." 
Obecność symboli większości jest prześladowaniem mniejszości? Kiedy mogę się zacząć śmiać? 
 
 
 
Chyba za wcześnie wróciłem z wojaży. Jeszcze mi środki różne mózgu nie zabiły. Ale spokojnie, jeszcze trochę pojeżdżę. ;D

Mam wrażenie, że gość jest narodowym socjalistą. "Unia powinna się łączyć", "jak nie będzie dopłat obniży się stopa życiowa"... nie afiszowałbym się z takimi poglądami na łamach tego radia, bo gość dyskredytuje także resztę poglądów. 
 
Prawie wszyscy się zgodzimy, że większego syfu od parlamentu europejskiego w europie nie ma. Czy warto tam wieszać jezusa? Dlaczego rozmówca nie chodzi po burdelach i tam nie rozwiesza krzyży. Tam chociaż kobiety pracują uczciwie...